niedziela, 31 grudnia 2017

Królowie Przeklęci

Maurice Druon 
Królowie Przeklęci
Tom II
Prawo mężczyzn
Wilczyca z Francji


  Ponieważ lubię powieści historyczne, dlatego również tę pozycję przeczytałam z wielkim zainteresowaniem. Podobnie zresztą jak pierwszy tom. Królowie przeklęci to fikcja pomieszana z historią, która miała miejsce. Postacie, które znamy z kart historii umiejętnie zabarwione elementami fantasy, które razem połączone dały niezwykle wciągającą historię upadających dynastii Kapetyngów i początków wojny stuletniej. Na jej stronach znajdziemy chyba prawie wszystko zdrady, oszustwa, zbrodnie w imię wyższych celów, bitwy, rywalizację rodów, kłamstwa, śmierć królów i zaprzysiężanie nowych  itd. itd. ... .

Książka opatrzona jest w noty historyczne i biograficzne, jak również w drzewa genealogiczne. Więc jesteśmy w stanie sprawdzić co wydarzyło się na prawdę, a co zostało zabarwione przez autora powieści.

Nie będę pisać o tym o czym jest cała powieść ponieważ jest to zbyt rozległy temat jak zresztą cała historia. Myślę jednak, że mogę powiedzieć iż książka jest warta przeczytania przez osoby, które lubią ten gatunek. Oczywiście polecam ją każdemu, jednak jeśli ktoś lubi powieści historyczne to myślę, że lektura sprawi mu ogromną przyjemność.

Tytuł: Tajemnice Królowie Przeklęci: Prawo mężczyzn, Wilczyca z Francji                                          
Tytuł oryginału: Les Rois maudits: La Loi des males, La Louve France
Autor: Maurice Druon
Wydawnictwo: Otwarte
Tłumaczenie: Adriana Celińska
Język wydania: polski
Ilość stron: łącznie 605
Forma: książka

sobota, 30 grudnia 2017

Córka Króla Moczarów

Karen Dionne
Córka Króla moczarów

Tym razem thriller psychologiczny.

Córka Króla Moczarów to przejmująca opowieść kobiety, której matkę jako nastolatkę porwał jej ojciec, którego jako mała dziewczynka uważała za wspaniałego, dla którego gotowa była zrobić wszystko, żeby mu zaimponować. Przecież to on nauczył ją prawie wszystkiego. Uwielbiała go.

Żyjąc z dala od ludzi na mokradłach i tam dorastając nie miała pojęcia, że z jej rodziną jest coś nie tak do momentu, w którym udało im się uciec.
To ona doprowadziła do jego aresztowania, osądzenia i skazania na karę dożywotniego więzienia.

Teraz po latach, kiedy udało jej się rozpocząć nowe życie, skończyć szkołę i założyć własną rodzinę przez radio dowiaduje się, że jej ojciec uciekł z więzienia. Jest w szoku, krew zaczyna pulsować jej w uszach. Jej ojciec uciekł, a to przecież ona wpakowała go za kraty. Powoli zaczyna się uspokajać i powoli zaczyna do niej docierać wszystko to co się właśnie wydarzyło oraz to, że teraz jej rodzina mąż i dwie córeczki są w niebezpieczeństwie. Wie, że musi działać natychmiast, nie ma czasu. Ma świadomość, że tak naprawdę tylko ona nie policja jest wstanie go wytropić, przecież zna go lepiej niż ktokolwiek. To on ją wychował i nauczył jak przetrwać i jak polować na zwierzynę. Teraz to ona będzie polować, a on jest zwierzyną.

Cała powieść przeplata się z tym co obecnie, a tym co było wtapiając wspomnienia z czasów kiedy to nasza bohaterka mieszkała na moczarach. Opowiadając o swoim obecnym życiu jednocześnie powraca wspomnieniami do tamtych czasów. 
Jeśli o mnie chodzi nie do końca ujął mnie sposób w jaki autorka przedstawiła tę historię. 
Jednocześnie książka daje dużo do myślenia jakim trzeba być człowiekiem, co trzeba mieć w głowie, żeby robić rzeczy, które są dla nas nie do pomyślenia. Z drugiej strony co powoduje, że człowiek staje się tym czym się staje, przecież nikt nie rodzi się od razu zły. Zawsze każda akcja powoduje reakcję.

Tak wiele pytań i tak wiele wątpliwości.
Nie będę oceniać tej książki, każdy musi ocenić ją sam. 
Sama historia jest interesująca jeśli można ją tak nazwać, jednocześnie zatrważająca, natomiast sposób jej opowiedzenia nie do końca mi odpowiadał.

Tytuł: Córka Króla Moczarów                                          
Tytuł oryginału: The Marsh King's Daughter
Autor: Karen Dionne
Wydawnictwo: Media Rodzina
Tłumaczenie: Małgorzata Hesko- Kołodzińska i Piotr Budkiewicz
Język wydania: polski
Ilość stron: 335
Forma: książka

Pocałunek pod jemiołą

Lisa Kleypas
Pocałunek pod jemiołą
                           cykl Wallflowers



Cóż rzec mogę dalej pozostajemy w epoce wiktoriańskiej z tą różnicą, że jest to tym razem powieść z gatunku romansu  historycznego, czyli tzw. romans  z odrobiną szaleństwa w świątecznej szacie świąt Bożego Narodzenia.
 
     Pocałunek pod jemiołą to ostatnia już cześć cyklu Wallflowers i spotkanie z paprotkami.

Czas świąt. 
Nadchodzą święta Bożego Narodzenia z Ameryki do Londynu przybywa brat Lillian i Deisy Bowman (obecnie hrabina Lillian Westliff oraz Deisy Swift) Raf Bowman.
Przybycie Rafa do Londynu ma na celu poznanie panny Natalie Bladford córki lorda Blanforda. Przystojny Amerykanin bez problemu mógłby zawładnąć sercem każdej niewiasty, lecz jego amerykańskie maniery i reputacja hulaki nie są najlepszą rekomendacją dla londyńskiej socjety. Więc zanim Raf zacznie zabiegać o rękę pięknej Natalie musi nauczyć się reguł londyńskiego życia. Co nie jest łatwe dla takiego młodzieńca jak Raf, a zdobycie panny jest trudniejsze niż mógł się spodziewać. 
Do tego serce nie sługa nie zawsze chce tego czego inni oczekują. I tak największa komplikacja nosi imię Hannah, która jest ubogą kuzynką Natalie i zarazem jej damą do towarzystwa ... . 
Na ciąg dalszy zapraszam do lektury.

     Tak jak przy poprzednich częściach, tak również przy tej świetnie się bawiłam podczas czytania, czego efektem jest fakt, że pochłonęłam całą książkę w jedno popołudnie. Może książka nie należy do najgrubszych ma zaledwie 200 stron, ale nie to się liczy. Liczy się to, że świetnie się bawiłam mogąc ponownie śledzić losy paprotek. Przyznaję, że tak jak nie przepadam za romansami tak tego cyklu jestem fanką.

Wartka akcja, błyskotliwe opisy uczuciowych rozterek bohaterów, przeplatane zabawnymi sytuacjami sprawiały, że książka pochłonęła mnie bez reszty. Z każdą kolejną stroną nie mogłam doczekać się tego co się wydarzy na kolejnej. I tak ciekawość tego co się wydarzy doprowadziła mnie do końca powieści. 
Ach czasami warto dla relaksu zatopić się w tego rodzaju lekturze. Polecam. 

IV pierwsze części cyklu Wallflower














1. Sekrety letniej nocy
2. Jesienne zauroczenie
3. Zimowy Ślub
4. Wiosna pełna tajemnic

Tytuł: Pocałunek pod jemiołą                                      
Tytuł oryginału: A Wallflower Christmas
Autor: Lisa Kleypas
Wydawnictwo: Wydawnictwo Prószyński i S-ka
Tłumaczenie: Agnieszka Myśliwy
Ilość stron: 200
Forma: książka


Tessa d'Urberville

Thomas Hardy
Tessa d'Urberville
Historia kobiety czystej



Tessa d'Urberville to kolejna powieść epoki wiktoriańskiej po którą sięgnęłam a, w której przyszło żyć młodej ufnej i zupełnie bezbronnej wobec owych czasów i panujących w nich zachowań ówczesnego społeczeństwa kobiecie.

Tessa Durbeyfield, główna bohaterka naszej powieści pochodzi z małej wsi Marlott, położonej w sąsiedniej dolinie zwanej Blakemore lub Blackmoor. Mimo iż ukończyła wiejską szkołę, gdzie nauczyła się pisać i czytać oraz zapoznała się z jakąś częścią historii i literatury, to nadal pozostawała ufną wiejską dziewczyną, dla której świat dorosłych wydawał się jeszcze odległy. A niespodziewanym zrządzeniem losu zostanie doń wciągnięta.Wszystko to po części za sprawą pastora, którego napotkał wracając z Shaston ojciec Tessy Jack Durbeyfield.
To właśnie od pastora Jack Durbeyfild dowiaduje się, że jest potomkiem w prostej linii starego rodu rycerskiego d'Urberville wywodzącego się od sławnego rycerza sir Pagana d'Urberville'a, który według zapisków zdobytym w archiwum przybył do Normandii razem z Wilhelmem Zdobywcą. Ta wiadomość, a właściwie odkrycie dokonane przez pastora w archiwum Battle Abbey całkowicie zmieni życie młodej nieznającej jeszcze świata Tessy.
Ponieważ rodzina Tessy cierpi niedostatek, rodzice postanawiają wykorzystać fakt o swoim pochodzeniu i postanawiają wysłać córkę do Chase. W tejże wsi podobno zamieszkuje ich krewniaczka bogata pani d'Urberville, którą to Tessa powołując się na pokrewieństwo ma prosić o wsparcie i pomoc.

I tak los sprawił, że młoda dziewczyna opuszcza dom rodzinny, żeby prosić o wsparcie dla swojej rodziny.
Niestety los bywa przewrotny krewniacy noszący nazwisko d'Urberville, do których udała się Tessa tak naprawdę nimi nie są. Okazuje się, że przybrali nazwisko w nadziei, że ród z tej linii cały wymarł i nikt nie będzie zadawał żadnych pytań. 
Naprawdę nazywali się Stoke. Pochodzili z północy kraju, gdzie Simon Stoke kupiec, który po zdobyciu majątku postanowił przenieść się na południe kraju i przybierając nowe nazwisko osiąść jako obywatel ziemski z dala od terenów, w których prowadził interesy i gdzie trudno byłoby go rozpoznać i powiązać z kupcem, którym kiedyś był.
Nieświadoma tego Tessa zostaje uwiedziona przez młodego Aleca d'Urberville'a rzekomego przyszłego męża, co pociągnęło za sobą konsekwencje, iż samotna, brzemienna wraca do rodzinnego domu, gdzie w jego ciszy rodzi dziecko, które wkrótce umiera.
Kiedy pojawia się cień szansy na szczęście u boku młodego Angela Clare'a przeszłość nie daje o sobie zapomnieć. 

Niesamowita powieść, gdzie rzekoma moralność miesza się z obłudą i hipokryzją ówczesnego społeczeństwa. Autor w wyrazisty sposób ukazał życie młodej kobiety, której życie było pasmem nieustającej walki o przetrwanie w świecie tzw. konwenansów. 

Książka godna polecenia.
Czytając ją targały mną różne emocje: złość, frustracja, żal, smutek pomieszany z odrobiną radości kiedy wydawało się, że wszystko dobrze się skończy, a jednak zakończenie zupełnie mnie zaskoczyło. W głowie miałam różne, ale takiego zakończenia nie brałam zupełnie pod uwagę. 


Tytuł: Tessa d'Urberville. Historia kobiety czystej                                      
Tytuł oryginału: Tess of the d'Urbervilles: A Pure Woman
Autor: Thomas Hardy
Wydawnictwo: Wydawnictwo Replika
Tłumaczenie: Róża Czekańska- Heymanowa
Język wydania: polski
Ilość stron: 430
Wydanie: I

Forma: książka


Tajemnice Amy Snow

Tracy Rees
Tajemnice Amy Snow
Otwórz List.
Odkryj Sekret.

     Amy Snow tajemniczy tytuł z tajemniczą dziewczyną bez przeszłości. Tajemniczym liście i jego zawoalowanym sekretem, który całkowicie zmieni życie dziewczyny bez przeszłości tworząc całkiem nową przyszłość. 

Wiktoriańska Anglia.
Styczeń 1831 roku.
    W ów mroźny zimowy poranek życie pewnej rodziny niespodziewanie zmieni bieg zdarzeń, przyszłości, która dawno temu zostało pieczołowicie zaplanowana. 
Otóż tego dnia znudzona wizytą ciotek młoda Aurelia Venneway dziedziczka dworu Hatville postanowiła niepostrzeżenie wymknąć się z domu i spędzić chwilę na świeżym powietrzu. Ubrawszy się ciepło wybiegła z domu i ruszyła po śniegu na spacer po lesie. Wędrując tak beztrosko wdychając mroźne powietrze zatrzymał ją dziwny dźwięk, który dobiegał gdzieś w oddali. Udając się w kierunku dobywającego się dźwięku, doszła aż do szczytu wzgórza. W śnieżnej zaspie znalazła nagie zziębnięte niemowlę. Otuliła je przytulając do siebie i co sił w nogach pobiegła jak najszybciej do dworu. 

I tak oto zaczęła się historia porzuconego niemowlęcia, dziewczynki bez przeszłości nazwanej Amy 
Sonow od pory roku, w której została znaleziona.
Dziewczynka mimo niechęci właścicieli dworu, jednak z obawy przed plotkami i złą opinią zostaje przygarnięta i pozostaje we dworze. 

Dorastając we dworze pozbawiona rodzinnego ciepła i miłości zaprzyjaźnia się z młodą dziedziczką Aurelią Venneway. Ponieważ Aurelia jest jedynaczką ceniła sobie przyjaźń z małą Amy. Po kryjomu uczyła ją czytać i pisać, jak również grać na pianinie, jeździć konno. Obie były prawie nierozłączne. Podczas wspólnych zabaw Aurelia uczyła Amy rozwiązywać różne zagadki mniej lub bardziej zawiłe. Jak się później dowiemy umiejętności zdobyte w dzieciństwie i tak pieczołowicie przekazywane jej przez przyjaciółkę w przyszłości okażą się nieocenione. 
Niestety w życiu bywa tak, że to co planujemy w przyszłości życie często samo weryfikuje i przyjaźń, która połączyła obie dziewczynki została przerwana. Aurelia jedyna dziedziczka dworu Hatville umiera w młodym wieku.
Niechciana i zrozpaczona Amy opuszcza majątek. Jednak jej nieżyjąca już przyjaciółka tak lubiąca zabawy w zgadywanki, których stale ją uczyła zostawiła jej jeszcze jedną zagadkę, którą pozostawiła jej do rozwiązania. A wszystko zapisała w zaszyfrowanym liście, który Amy otrzymała przed wyjazdem.

Nic więcej nie dodam, żeby nie odkryć przed wami zbyt wiele. 
Książka warta przeczytania. Z przyjemnością zatopiłam się w lekturze, krok po kroku próbując wraz z Amy odkryć zagadkę pozostawioną jej przez przyjaciółkę.

Czy Amy uda się rozwiązać zagadkę?
Jak potoczą się losy Amy?
Co przyniesie przyszłość?

Tego wszystkiego dowiecie się czytając tę niesamowitą podróż ku nowej odkrywającej się stopniowo zupełnie nieznanej przyszłości.


Tytuł: Tajemnice Amy Snow                                           
Tytuł oryginału: Amy Snow
Autor: Tracy Rees
Wydawnictwo: Wydawnictwo Czarna Owca
Tłumaczenie: Tomasz Wyżyński
Język wydania: polski
Ilość stron: 504
Wydanie: I
Forma: książka

ostatnio zakupione

Ostatnio zakupione


   1. Córka Króla Moczarów - Karen Dionne
   2. Pocałunek pod  jemiołą - Lisa Kleypas
   3. Dieta warzywno-owocowa dr.Ewy          Dąbrowskiej
   4.Okruchy dnia - Kauzo Ishiguro
   5.Nadzór -Tom I Trylogii Nadzoru -Charlie Fletcher
Z tego stosiku udało mi się przeczytać trzy pozycje: Córkę Króla Moczarów, Pocałunek pod jemiołą oraz dietę warzywno-owocową. A obecnie jestem w trakcie czytania Nadzoru .


zakupione jakiś czas temu

Stosik książek zakupionych jakiś czas temu

  1. Siostry - Agnieszka Krawczyk
  2. Tajemnice Zamku - Lucinda Riley
  3. Dom Orchidei - Lucinda Riley
  4. W krainie białych obłoków - Sarah Lark
  5. Posąg Szwaczki - Meredith Jaegert
  6. Ostatnia aria Mozarta - Matt Ress
  7. Koncert cudzych życzeń Tom I- Stajnia w Pieńkach - Izabella Frączyk
  8. Magia bzów - Aleksandra Tyl
  9. Zawód Wiedźma - Olga Gromyko
  10. Elżbieta I i Robert Dudley - Sarach Gristwood

wtorek, 22 sierpnia 2017

Podniebny lot

R.K. Lilley
Podniebny lot
Opowieść o instynkcie, dotyku, pożądaniu i rozkoszy.

     Cóż właściwie nie wiem od czego zacząć, do zakupu zachęciła mnie po raz kolejny okładka zaraz potem tytuł i właściwie na tym mogłabym zakończyć. Chyba nie do końca wiedziałam czego mogę się spodziewać po tym wydaniu. Mimo, iż książka nie należy do najgrubszych nie specjalnie szło mi jej czytanie, jednak jakoś udało mi się przebrnąć przez całą opowieść. Niestety nie zrobiła na mnie większego wrażenia. Może dlatego, że nie gustuję w tego rodzaju opowieściach. Dlatego pozwolę sobie nie zgłębiać tematu i nie przytaczać o czym jest ta historia. Dodam tylko, że jak ktoś czytał 50 twarzy Greya i lubi takie klimaty to ta seria może przypaść mu do gustu.
Ja poprzestanę na pierwszej części.






Tytuł: Podniebny lot
Tytuł oryginału: Up in The Air. In Flight
Seria: w Przestworzach
Autor: R.K. Lilley
Wydawnictwo: Helion
Tłumaczenie: Olgierd Maj
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Ilość stron: 317
Forma: książka

Dla zainteresowanych poniżej podaję tytuły kolejnych części serii.
Seria w Przestworzach:
  1. Podniebny lot
  2. Pod samym niebem
  3. Uziemnieni
  4. Pan Przystojny


Podniebny lot
Pod samym niebem
Uziemieni
Pan Przystojny

pozdrawiam

poniedziałek, 21 sierpnia 2017

Cykl Wallflowers



Lisa Kleypas
Cykl Wallflowers
 "Sekret letniej nocy"; "Jesienne zauroczenie"; "Zimowy ślub"; "Wiosna pełna tajemnic"

                Ponieważ trwa lato, wakacje dlatego tym razem postawiłam na romans. Nie jest to mój ulubiony gatunek, ale wakacje kojarzą się większości z nas nie tylko ze słońcem, lecz również z miłością, więc dlaczego nie. Tym bardziej, że jest to romans historyczny z drugiej połowy XIX w., a ja mam słabość do mody panującej w tym okresie i nie tylko. Zdecydowanie era wiktoriańska ma coś w sobie, do tego stary Londyn, piękne opisy natury  hrabstwa  Hampshire i posiadłości w Stony Cross Manor i dałam się wciągnąć w niesamowitą podróż śledząc losy bohaterów. Jak również w różnego rodzaju konflikty społeczne, które nie opuszczały ery wiktoriańskiej i jej arystokratów i rodzącej się powoli klasy średniej. Dryga połowa XIX w. to przecież wielki rozwój przemysłu, handlu, gospodarki i nie tylko. No, ale my tu nie o przemyśle i ówczesnych wynalazkach będziemy rozprawiali. Skupimy się na pewnych czterech młodych damach z londyńskiego towarzystwa, których łączy jeden cel znalezienie męża wśród arystokratów. W tym okresie tytuł szlachecki ma jeszcze duże znaczenie .

Muszę przyznać, że nie sądziłam, iż historia romansu może tak wciągnąć. Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością Lisy Kleypas i przyznaję, że napisany przez nią  cykl Wallflowers pochłonęłam w takim tempie, że aż sama byłam zaskoczona. Dawno już nie przeczytałam w cztery dni czterech książek. Ale opisane przez autorkę perypetie bohaterek, które choć każda z nich jest inna, okazują się nietuzinkowymi osóbkami jak na tę epokę, przez co opisane historie nie pozwalają oderwać się od lektury.

Cały cykl składa się z pięciu części, niestety piąta nie została jeszcze przetłumaczona. Każda z książek poświęcona w większości jest jednej z czterech bohaterek, które po raz kolejny spotykają się na balu z nadzieją, że zostaną zauważone przez jakiegoś arystokratę i uda im się wyjść za mąż. Niestety nic nie wskazywało na to, że ich sytuacja w tym względzie ulegnie zmianie. Więc jak do tej pory siedziały we cztery w kącie sali lub pod ścianą nie zamieniając ze sobą ani jednego zdania w oczekiwaniu, że może ktoś poprosi je do tańca, choć w ich karnecikach nie zostały zapisane żadne nazwiska kawalerów chętnych z nimi zatańczyć. Dlatego jedna z nich Annabelle Peyton postanowiła to zmienić i jako pierwsza odważyła się odezwać i zainicjować rozmowę. I tak cztery nieznajome dziewczęta poznały się wesoło rozmawiając. Nieoczekiwanie to spotkanie i niewinna rozmowa na balu rozwinęła się w przyjaźń po miedzy nimi do tego stopnia, że panny Annabelle Peyton, Evanggeline Jenner oraz siostry Lillian i Daisy Bowman nazwały się "paprotkami" postanawiając pomóc sobie na wzajem w znalezieniu odpowiedniego kandydata na męża zaczynając od najstarszej z nich. No i jak można się domyślać od tego momentu zaczyna się cała historia "paprotek', pełna zabawnych sytuacji, zwrotów akcji. A ponieważ jak już wspomniałam owe panny choć tak różne od siebie, są zdeterminowane w swoim postanowieniu, przez co często wpadają w różnego rodzaju sytuacje. Czasami bardzo zabawne, kiedy indziej kłopotliwe, czy nawet jak na owe czasy niestosowne jak np. gra w palanta w samej bieliźnie, a dokładniej w samej koszulce, gorsecie i pantalonach. Takich zabawnych sytuacji znajdziemy więcej. Ale nie tylko, autorka prowadzi nas przez zabawne sytuacje po romantyczne napięcie między bohaterami, po rozterki uczuciowe bohaterów i konflikty społeczne. Opisuje życie ówczesnych arystokratów oraz zmiany zachodzące, które mają ogromny wpływ na obecną klasę społeczną i tworzącą się nową, w której nie trzeba być arystokratą by zdobyć majątek.
Naprawdę polecam, warto. Świetnie się bawiłam podczas czytania każdej z części. Po prostu nie mogłam oderwać się od lektury. Musiałam poznać całą historię opowiadaną przez autorkę .
Jeśli chcecie poznać losy "paprotek" zachęcam do sięgnięcia po cały cykl Wallflowers.

Cykl składa się z 5 części:

  1. Sekrety letniej nocy
  2. Wiosna pełna tajemnic
  3. Zimowy ślub
  4. Jesienne zauroczenie
  5. związany z Bożym Narodzeniem niestety jeszcze nie przetłumaczony, dostępny w wersji angielskiej

Tytuł: Sekrety letniej nocy                                              
Tytuł oryginału: Secrets of a sammer night
Seria: Z cyklu Wallflowers
Autor: Lisa Kleypas
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Tłumaczenie: Agnieszka Myśliwy
Język wydania: polski
Ilość stron: 383
Forma: książka

Tytuł: Jesienne Zauroczenie
Tytuł oryginału: It happened one autumn
Seria: Z cyklu Wallflowers
Autor: Lisa Kleypas
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Tłumaczenie: Agnieszka Myśliwy
Język wydania: polski
Ilość stron: 390
Forma: książka

Tytuł: Zimowy ślub
Tytuł oryginału: The devil in winter
Seria: Z cyklu Wallflowers
Autor: Lisa Kleypas
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Tłumaczenie: Teresa Komłosz
Język wydania: polski
Ilość stron: 336
Forma: książka

Tytuł: Wiosna pełna tajemnic
Tytuł oryginału: Scandal in spring
Seria: Z cyklu Wallflowers
Autor: Lisa Kleypas
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Tłumaczenie: Agnieszka Myśliwy
Język wydania: polski
Ilość stron: 312
Forma: książka

pozdrawiam

Księżniczka z lodu

Camilla Lackberg
Księżniczka z lodu
Saga kryminalna



              Camilla Lackberg szwedzka autorka uznana za mistrzynię skandynawskiego kryminału.
              Autorka sagi kryminalnej którą zaczyna pierwsza część pod tajemniczym tytułem "Księżniczka z lodu".
Jest to współczesna opowieść, której akcja rozgrywa się na zachodnim wybrzeżu Szwecji  w miasteczku Fjallbacka.

           W tym na pozór spokojnym miasteczku w swoim weekendowym domu zostaje znaleziona martwa kobieta Aleksandra Wijkner, która na stałe mieszkała w Goteborgu .
Na pierwszy rzut oka wszystko wskazuje na samobójstwo. Kobieta zostaje znaleziona we własnym domu w wannie pełnej wody z podciętymi żyłami. Odkrycia tego dokonuje Eilert Berg mieszkaniec Fjallbacki, który to opiekował się domem pod nieobecność właścicielki i tak jak zwykle w piątek udał się sprawdzić, czy wszystko jest w porządku przed jej przyjazdem... .

Jednak jak to często w życiu bywa wszystko to co na pozór wydaje się proste najczęściej takie nie jest. Podobnie jest w tej historii. Pierwsze wstępne oględziny miejsca sugerowałyby na szybkie rozwiązanie tej sprawy. Jednak tak nie jest i im więcej poznajemy szczegółów tym cała sprawa okazuje się bardziej zawikłana i powiązana z przeszłością niż można byłoby przypuszczać. A przeszłość bardziej mroczna niż można sobie wyobrazić.

Czy przeszłość Aleksandry okaże się tak mroczna ?
Czy poznanie tajemnic z przeszłości pozwoli rozwiązać zagadkę śmierci Aleksandry?
Cóż jeżeli chcecie poznać całą historię i zakończenie tej kryminalnej zagadki zapraszam do lektury.

Książka godna polecenia.
Myślę, że nie jest to moje ostatnie spotkanie z autorką i jej sagą.

Polecam

Tytuł: Księżniczka z lodu
Tytuł oryginału: Isprinsessan
Seria: Saga kryminalna
Autor: Camilla Lackberg
Tłumaczenie: Inga Sawicka
Wydawnictwo: Wydawnictwo Czarna Owca
Język wydania: polski
Wydanie: IV
Ilość stron: 424
Forma: książka

Dla zainteresowanych:
Saga kryminalna:
  1. Księżniczka z lodu
  2. Kaznodzieja
  3. Kamieniarz
  4. Ofiara losu
  5. Niemiecki bękart
  6. Syrenka
  7. Latarnik
  8. Fabrykantka aniołów
  9. Pogromca lwów
pozdrawiam

sobota, 19 sierpnia 2017

ostatnio zakupione



No i kolejny zakup, który zasilił moją biblioteczkę i poszerzył grono książek czekających na przeczytanie 

To się nazywa książkoholizm  :-) 




pozdrawiam

niedziela, 25 czerwca 2017

Żerca


Seria z cyklu Kwiat paproci 
tom III
Żerca
Katarzyna Berenika Miszczuk


Znalezione obrazy dla zapytania żerca książka    "Tylko czar miłości
         może pokonać
      wszystkie smutki"

             Żerca to trzecia już część serii Kwiatu paproci napisana przez Panią Katarzynę - od razu dodam sprostowanie do moich wcześniejszych postów dotyczących tejże książki, w których informowałam, że to już ostatnia część. Jednak jak się okazuje autorka swym wprawnym piórem przygotowuje kolejna część, która jest w trakcie tworzenia. Zupełnie nie mam pojęcia, co sprawiło, iż uznałam, że to ostatnia już część. Na szczęście się pomyliłam.

Tom III cyklu to dalsza kontynuacja historii Gosławy Brzóski, czyli naszej głównej bohaterki nazywanej potocznie Gosią, która kontynuuje staż w Bielinach u miejscowej szeptuchy Jarogniewy.
Ponieważ wcześniejszy tom zatytułowany Noc Kupały miał dość zaskakujące zakończenie, przynajmniej dla mnie nie mogła doczekać się kolejnego wydania i poznania dalszych losów naszych bohaterów. I szczerze powiedziawszy oczekiwanie się opłaciło . Nie wiem czy Ci , którzy już mieli okazję zapoznać się z książką  zgodzą się ze mną, ale ja mam takie odczucie po jej przeczytaniu, że jest to najlepsza cześć z wszystkich, które się do tej pory ukazały. Autorka fenomenalnie wplotła czasy współczesne ze starymi słowiańskimi wierzeniami, wiarą w starych bogów i istot nadprzyrodzonych im towarzyszących. Od pierwszych stron, aż po ostatnią zapisaną kartę nie jesteśmy wstanie oderwać się od czerpania przyjemności z czytania opisywanej historii pełnej niesamowitych wydarzeń, zwrotów akcji przez zabawne historie, po trzymające w napięciu akcje wzbudzające dreszczyk emocji.

Noc Kupały się zakończyła, ale czy wszystko się wyjaśniło, czy ta historia dobiegła końca. Nie, nic bardziej mylnego, raczej jeszcze bardziej się zagmatwała. Plany bogów co do tej nocy nie zakończyły się po ich myśli. Gosia nasza widząca i przyszła szeptucha o mało nie straciła życia, ponieważ jak już wiemy często pakuje się w niezłe tarapaty i to nie tylko przez swój nie poskromiony od czasu do czasu język. Na szczęście wychodzi z tego prawie bez szwanku, ale czy to wystarczy by wrócić do normalności. Miłość jej życia znika nie mówiąc kiedy wróci, czy kiedykolwiek wróci. Dręczą ją koszmary, jej mentorka od ziołolecznictwa miejscowa szeptucha wyjeżdża na "pielgrzymkę", we wsi pojawia się nowy żerca. Do tego informacja, którą otrzymała w trakcie spotkania z boginią Mokosz, która jak się wydawało nie powinna się wydarzyć, a jednak się wydarzyła.  Czy będzie miała dość sił, żeby sobie z tym wszystkim poradzić... .

I znowu zaskakujące zakończenie, które sprawiło że czekam na kolejną część. Mam nadzieję, że niebawem się ukarze.

Zachęcam do lektury.

Kolejna część cyklu w przygotowaniu i będzie nosić tytuł Przesilenie.
Czekam z niecierpliwością.

Tytuł: Żerca
Seria: Z cyklu Kwiat Paproci
Autor: Katarzyna Berenika Miszczuk
Wydawnictwo: Grupa Wydawnicza Foksal Sp. zoo
Język wydania: polski
Wydanie: I
Ilość stron: 495
Forma: książka

Seria z cyklu Kwiat Paproci

Znalezione obrazy dla zapytania żerca książka

Pierwsza kawa o poranku


Pierwsza kawa o poranku
Diego Galdino
     
                                                                               
Książka bierze udział w wyzwaniu "książki z półki"
   
                 Pierwsza kawa o poranku to jak sugeruje napis na okładce książki "romantyczna historia pachnąca najlepszym espresso".
Nie ukrywam, że do zakupu zachęciła mnie własnie okładka i jej tytuł, z którym po części mogę się utożsamiać. Podobnie jak tytuł książki również zaczynam dzień od kubka kawy z mlekiem. Jak się okazuje według włochów poranna kawa to czarna kawa, a sposób który ja preferuję to jak profanacja. No cóż może i tak, ale i tak pozostanę przy czarnej z mlekiem bez cukru.
           
          Pierwsza kawa o poranku to lekka romantyczna powieść osadzona w pięknej scenerii Włoch na Zatybrzu. Jest to historia pewnego Włocha, baristy imieniem Massimo Tiberi i pewnej pięknej turystki z Francji Genevive Remi. I chociaż nie jestem miłośniczką romansów z przyjemnością oddałam się lekturze, przy której miło spędziłam czas przemierzając z bohaterami piękne zakątki Zatybrza. Autor historię tychże dwojga młodych ludzi osadził w cudownej scenerii miasta opisując wszystkie jego przepiękne i niezmiernie urokliwe miejsca z jego uliczkami, ryneczkiem z fontanną, sklepikami, kawiarenkami, kwiaciarenkami i ludźmi tam zamieszkującymi.
Czytając tę powieść możemy poczuć się jak byśmy byli tam razem z bohaterami i z przewodnikiem, który stara się pokazać nam wszystkie najpiękniejsze miejsca, które warto odwiedzić wplatając w to miłosną historię, która nieoczekiwanie i nie od razu przytrafiła się naszym bohaterom w tym jakże magicznym mieście.

Książka w sam raz na wakacje. Lekka przyjemna, w pięknej scenerii. Bo przecież nie jak w wakacje nastawiamy się na tę jedyną i niepowtarzalną historię miłosną, która może całkiem niespodziewanie się komuś z nas przydarzyć.

pozdrawiam i życzę cudownych wakacji :-).





poniedziałek, 17 kwietnia 2017

Waleczna Czarownica

                                  Waleczna Czarownica
                                                    Danielle L. Jensen

Znalezione obrazy dla zapytania waleczna czarownica
Książka bierze udział w wyzwaniu "Książki z półki"
To już trzeci i ostatni tom trylogii Klątwy. 
Czasami trzeba stać się kimś nadzwyczajnym ...

    Muszę przyznać, że z wielkimi nadziejami zabrałam się za czytanie tej ostatniej już części trylogii. Tak jak pierwszy tom zatytułowany "Porwana Pieśniarka" przeczytałam z wielkim zainteresowaniem pełna emocji, ciekawa tego co będzie dalej, jak potoczą się dalsze losy bohaterów. To o tyle drugi tom "Ukryta Łowczyni" troszeczkę ostudził mój zapał, nie był już tak intrygujący. Oczywiście z wielką przyjemnością go przeczytałam i nie zniechęciło mnie to przed wyczekiwaniem na ukazanie się ostatniej części.
Uznałam, że to co opisuje druga część jest tylko wprowadzeniem, przedsmakiem do tego co ma się wydarzyć w trzeciej ostatniej  już części kończącej trylogię. Dlatego pokładałam wielkie nadzieje, że autorka zabierze nas w niesamowitą podróż pełną emocji, różnego rodzaju zwrotów akcji i zaprowadzi nas ku rozwikłaniu klątwy, przez którą bohaterowie zostali uwikłani w całą tę historię.

Na szczęście nie rozczarowałam się i całe pokładane w niej nadzieje zostały spełnione. Książka od samego początku wprowadza nas w akcję, która toczy się do ostatniej przeczytanej kartki. Strona po stronie wciąga nas historia, która pełna jest zawirowań, zwrotów akcji, pełna emocji. Dlatego czyta się ją prawie jednym tchem, czekając co będzie dalej, czy opowiadana historia zakończy się happy endem. Czy główni bohaterowie Cecile i Tristan udźwigną spoczywający na nich ciężar uratowania obu światów. Świata ludzi i podziemnego świata trolli. Czy łącząca ich wzajemna miłość przetrwa, czy sprawi, że w decydującym momencie pomrze im odnieść zwycięstwo i być już na zawsze razem.

To wszystko i o wiele więcej znajdujemy czytając. Zakończenie było dla mnie zaskakujące. Nie spodziewałam się takiego zakończenia. Książka wciągnęła mnie bez reszty, chłonęłam opowiadaną historię całą sobą i dlatego, że nie do końca spodziewałam się takiego zakończenia emocje wzięły górę, a ponieważ mimo wszystko jestem osobą dość uczuciową i sentymentalną, i mimo, że to tylko książka z gatunku fantasy popłynęły mi łzy.

Śmiało mogę powiedzieć, że mnie osobiście książka spodobała się bardzo.
Myślę, że "książkowicze" gustujący w fantasy nie będą rozczarowani.

Ponieważ nie skupiłam się, żeby wam opowiedzieć o czym jest ta książka, lecz na emocjach jakie na mnie wywarła przedstawię krótki opis znajdujący się na tylnej okładce książki, żeby być może jeszcze bardziej zachęcić was do przeczytania całej trylogii, bądź dla tych którzy czytali dwie pierwsze części do przeczytania tej ostatniej z nich.

" Cecile i Tristan dokonali już niemożliwego, ale przed nimi jeszcze największe wyzwanie - pokonanie zał, które sami uwolnili. Szukając sposobu na ocalenie mieszkańców Wyspy i wyzwolenie trolli spod władzy tyrana, Cecile i Tristan muszą też walczyć z tymi, którzy pragną ich śmierci. Aby zwyciężyć, będą musieli, postawić wszystko na jedną kartę ... Ale to może nie wystarczyć. Oboje zaciągnęli długi, a koszt ich spłaty może okazać się wyższy niż kiedykolwiek sobie wyobrażali.
W zapierającym dech w piersiach ostatnim tomie Trylogii klątwy gra toczy się o najwyższą stawkę. "

Mam nadzieję, że teraz nie będziecie się mogli oprzeć tej historii i sięgniecie po nią.
Miłej lektury.

czwartek, 6 kwietnia 2017

Noc Kupały


KATARZYNA BERENIKA MISZCZUK
 Noc Kupały


Znalezione obrazy dla zapytania noc kupały miszczuk
książka bierze udział w wyzwaniu czytelniczym "Książki z półki"
    Noc Kupały to drugi tom z cyklu Kwiat paproci napisany przez Katarzynę Berenikę Miszczuk. Pierwszą część cyklu rozpoczęła Szeptucha.

     Noc Kupały to kontynuacja historii Gosławy lekarki, która odbywa staż w Bielinach u Szeptuchy oraz Mieszka nieśmiertelnego władcy Polan.

Dodam jeszcze, dla tych którzy nie mieli okazji przeczytać pierwszej części zatytułowanej Szeptycha, że jest to historia osadzona w czasach współczesnych, lecz w rzeczywistości, w której państwo Polskie nie zdecydowało się przyjąć chrztu w 966 roku.
Polską nadal włada król. Wierzono w wielu bogów:  Welesa władcę zaświatów, Świętowita widzącego świat, Swarożyca boga żywiołów oraz  Mokosz matkę ziemi.

Ta część poświęcona jest Gosławie i Mieszkowi. Jak już wspomniałam Gosława studiowała medycynę, lecz żeby skończyć studia i otrzymać tytuł lekarza musi odbyć roczny staż u szeptuchy. Dlatego też przybyła do Bielin, gdzie odbywa staż u miejscowej szeptuchy Jarogniewy. Tam też los połączył jej ścieżki z losem Mieszka. Mieszko natomiast przybył do Bielin, żeby przygotować się do roli żercy u miejscowego żercy Mszczuja. Jak już wiemy z pierwszej części Mieszko nie jest zwyczajnym mężczyzną obdarzonym urodą o muskularnej budowie ciała. Jest nieśmiertelny i jest byłym władcą Polan, którego prawdziwe imię to Dagome. Dopiero po swojej śmierci i ożywieniu dzięki naparowi z kwiatu paproci przyjął nowe imię i został  Mieszkiem.
Jak się okazuje Gosia czyli nasza bohaterka Gosława też nie jest zwykłą dziewczyną. Jest widzącą, która rodzi się raz na dwanaście tysięcy lat. Jedyną, która potrafi odnaleźć kwiat paproci, który zakwita w jedyną  noc, Noc Kupały.

Kwiat paproci ten jedyny, który zakwita tej szczególnej nocy posiada niezwykłe właściwości, może obdarować nieśmiertelnością, jak również wiecznym bogactwem. Dlatego też jest wielu chętnych, którzy zrobią wszystko, żeby go zdobyć należą do nich między innymi bogowie, którym bardzo zależy, aby stać się w jego posiadaniu.

Nasza bohaterka ma nie lada problem, komu podarować zerwany kwiat paproci bogom, którzy nie cofną się przed niczym żeby go zdobyć, nawet kosztem jej życia. Czy Mieszkowi, którego pokochała i w głębi serca nie chciała by ją zostawił, a który poprosił ją o kwiat jeszcze za nim połączyło ich gorące uczucie. Wiedziała od początku, że Mieszko potrzebował kwiatu, żeby zrobić z niego napar, dzięki któremu znów stałby się śmiertelny. Po tysiącletniej tułaczce był zmęczony, ciągłą utratą bliskich, chciał się z nimi znowu spotkać po śmierci.

Zbliża się Noc Kupały, podczas której ma się wypełnić przeznaczenie Gosławy. Zaopatrzona w amulety i zaklęcia podąża za swoim przeznaczeniem.

Czy Gosia odnajdzie kwiat, co się z nią stanie, co stanie się z Mieszkiem, jak potoczą się ich losy tego nie będę zdradzać. Tego wszystkiego dowiecie się  z książki.
Powiem tylko, że zakończenie jest zaskakujące, inne niż sobie wyobrażałam, dlatego też z niecierpliwością czekam, aż będę w posiadaniu ostatniej części zatytułowanej Żerca.

Zachęcam do lektury.

książki cd.


Książki, które zakupiłam i czekam na dostawę :-)


Znalezione obrazy dla zapytania żerca katarzyna berenika miszczuk                                                                           

           Trzeci i ostatni tom z cyklu Kwiat paproci pt. Żerca.

 Tom I zatytułowany Szeptucha
 Tom II Noc Kupały

Dwa pierwsze tomy przeczytałam, dlatego też z
niecierpliwością oczekuję ostatniej już części.











                                             
Znalezione obrazy dla zapytania dom mgieł i furii                                                                                 
               Tom II Dwór Mgieł i Furii

Jestem w posiadaniu I tomu zatytułowanego Dwór Cieni i Róż. Niestety nie miałam okazji go jeszcze przeczytać. Czeka cierpliwie na swoją kolej.











                                                     

                                                                   
Znalezione obrazy dla zapytania księżniczka z lodu

Książki


 Ostatnio zakupione przeze mnie książki.




piątek, 17 lutego 2017

Lokatorka Wildfell Hall




ANNE BRONTE
LOKATORKA WILDFELL HALL

             Ten rok rozpoczęłam od powieści obyczajowej, czyli troszkę inaczej niż zwykle, bo jak wiecie moim ulubionym gatunkiem jest fantasy. Jednak literatura obyczajowa zajmuje drugie miejsce, a szczególnie ta, która osadzona jest gdzieś po między XV, a XIX wiekiem, a nawet wcześniej. Mam słabość do tego okresu, szczególnie do strojów, które wtedy noszono. Piękne panie, eleganccy panowie, dorożki i wiele wiele innych rzeczy, które sprawiają, że uwielbiam o tym czytać, otwierać swoją wyobraźnię na te wszystkie rzeczy. Dlatego też mój wybór padł na powieść Anne Boronte Lokatorka Wildfell Hall.

Jest to powieść, która zaczyna się gdzieś w roku pańskim 1827. Zaczyna się dość nietypowo od listu do przyjaciela, jednak czytając dalej okazuje się, że cała powieść napisana jest w tej formie. Jednakże nie ma to znaczenia, ponieważ autorce udało się umiejętnie opisać i połączyć wszystkie wątki w taki sposób, iż lektura tej że książki staje się niewypowiedzianą przyjemnością. Autor listów będący jednym z głównych bohaterów zabiera nas w niesamowitą podróż przez pewną część swojego życia. Pełnego rozterek, wątpliwości młodego człowieka, różnego rodzaju zwrotów akcji, oczekiwania , miłości.

Autorem listów, jednocześnie narratorem powieści jest Gilbert Markham młodzieniec zamieszkujący Linden-car niedaleko dworu Wildfell Hall, do którego wprowadza się tajemnicza kobieta, sadząc po jej stroju wdowa. Pojawienie się owej damy wywołuje nie lada poruszenie wśród okolicznych mieszkańców. Co powoduje, że ów młodzian Gilbert staje się coraz bardziej zaintrygowany nową sąsiadką. Jednak czy młoda kobieta zamieszkująca podupadający dwór jest tym za kogo się podaje. Co skrywa Helen Graham. Czy uda się jej odnaleźć szczęście w świecie zdominowanym przez mężczyzn, dla których w świetle prawa panującego żona jest jedynie własnością swojego męża. Czy w końcu do tych dwojga los się uśmiechnie. czy ich życie potoczy się tak jak by tego chcieli. Cóż żeby się tego wszystkiego dowiedzieć serdecznie zapraszam do lektury.

Książka godna uwagi i polecenia. Z przyjemnością dodam, że czytałam ją z wielkim zainteresowaniem, wyczekiwaniem i oczekiwaniem na to, jak potoczą się losy bohaterów.


Tytuł: Lokatorka Wildfell Hall
Tytuł oryginału: The Tenant of Wildfell Hall
Autor: Anne Bronte
Tłumaczenie: Magdalena Hume
Wydawnictwo: Wydawnictwo Mg
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Ilość stron: 525
Data premiery: 15-03-2012
Forma: książka

Rok 2017 i jego wyzwania

Rok 2017

Witam serdecznie wszystkich i każdego z osobna w tym nowym roku, aczkolwiek już nie takim nowym bo mamy już przecież połowę lutego :-).
Z tej okazji też chciałam bardzo podziękować, że zechcieliście odwiedzać mojego bloga i czytać te moje wypociny pisarskie. Mam świadomość tego, że pisarz ze mnie marny, ale staram się naprawdę. A skoro jednak zaglądacie to uznam, że tragedii jako takiej nie ma i za to jeszcze raz dziękuję, mając jednak cichą nadzieję, że dalej będziecie mnie odwiedzać. Będzie mi bardzo miło, a jak od czasu do czasu otrzymam jeszcze jakiś komentarz (najlepiej miły:-) ) to będę jeszcze szczęśliwsza. Z góry dziękuję.

Jak tam wasze tegoroczne postanowienia?

Moim postanowieniem na ten rok jest nic nie postanawiać. Zapytacie dlaczego, a no dlatego, że słabo wywiązuję się ze swoich postanowień. Dlatego też postanowiłam nic nie postanawiać. W tym roku stawiam na planowanie. Więc planów na ten rok mam wiele, czy wszystkie zrealizuję zobaczymy. Jedno jest pewne, jeżeli coś z tych planów "spali na panewce" nie będę miła "gorzkiej czkawki", bo jak to z planami bywa często ulegają zmianom. I tej wersji będę się trzymać :-). No i proszę grunt to sobie wszystko dobrze wytłumaczyć i świat staje się bardziej kolorowy.

Znalezione obrazy dla zapytania kolorowy świat